samplerek do kuchni skończony wyszywać - nawet lazy daisy wyszły jako tako - robiłam je pierwszy raz i dlatego nie są idealne ... jeden płatek wyszedł drugi nie zupełnie nie wiem dlaczego hmmmm
teraz tylko muszę pogrzebać w necie w poszukiwaniu odpowiedniego materiału na wykończenie - u mnie w mieście w żadnym z 3 sklepów z materiałami nie znalazłam nic co by się nadawało :-(
prześliczny hafcik a ja dziękuje za cudny prezent;na dniach pokażę na blogu
OdpowiedzUsuńMnie się wydaje, że wyszło idealnie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda już teraz i upiększać by go nie trzeba:)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszedł. Po skończeniu na pewno będzie śliczną ozdobą :)
OdpowiedzUsuńŚLICZNIE WYSZŁO!
OdpowiedzUsuńSamplerek w całości prezentuje się bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńAch jak ja tęsknię za zieloną muliną :D A w moich księżniczkach tylko te niebieskości albo róże :P
Super wyszedl ten samplerek:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Swietny, bardzo lubie samplery...
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszedł ten samplerek!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńrewelacja :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszedł ten hafcik ;o) Trzymam kciuki za znalezienie materiału ;o*
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie Ci wyszedł ten samplerek! W końcu i ja muszę jakiś 'popełnić' ;-)
OdpowiedzUsuńMożesz sama zorganizować RR z tym wzorkiem kuchennym, napisz mi meila na adres kasia-weglowska@wp.pl i prześle Ci wzorek.
OdpowiedzUsuńJa odrazu zapisze się na Twoje RR. Pozdrawiam
pani_mrówka
Warto będzie przeszukać sklepy, ten sampler zasługuje na najlepsze wykończenie!
OdpowiedzUsuń