dziś 27 września więc pora na druga już odsłonę słoiczka ... co prawda niteczek za wiele w nim nie przybyło, ale za to już nie bije po oczach golizną hihihi i w końcu doczekał się ubranka :-) mistrzostwo świata to to nie jest ale jak na moje możliwości to i tak dobrze hihihi
*************************
Reala ty nawet nic nie mów o planach - ja po skończeniu filiżanek miałam robić zupełnie co innego, a tu dziewczyny cały czas wyskakują z SALami, wymiankami, te 5 drobiazgów tez wyszło ostatnio dopiero i bądź tu człowieku mądry i cos sobie zaplanuj echhhhh
Mysiu ja to właśnie mam wrażenie że stoję w miejscu i u mnie nic nie przybywa; a jak się naoglądam jakie cuda dziewczyny robią to już całkiem mam załamkę ;-)
Oj, popadłaś w melancholię , a ja do Ciebie zaglądam i nie widziałam poprzednio,tak pięknie udekorowanego słoika!
OdpowiedzUsuńFajnie ozdobiłaś słoik :)
OdpowiedzUsuńFajna ozdoba słoiczka.Ja do szydełka mam dwie lewe ręce.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUbranko bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńJakie uroczyste to ubranko :)
OdpowiedzUsuńCzy możesz mi wyjaśnić o co chodzi z tymi słoikami?
OdpowiedzUsuń