na mojej kawkowej kanwie mam już wszystkie filiżanki <jupiiiiii>
ostatnią kawkę miałyśmy wyszyć sobie same, ale wpadłam na super pomysł i dzięki mojemu przepięknemu wirtualnemu uśmiechowi i przymilaniu się znalazłam chętna na wyszycie ostatniej kawki :-)
i tak dzięki pomocy Renatki mogę cieszyć oczy pięknym obrazkiem
co prawda, jak większość u mnie, kawki jeszcze nie oprawione ale myślę nad tym intensywnie ;-)
i cała kanwa
Renatko kochana bardzo bardzo Ci dziękuję
wyglada przepieknie...jak to dobrze miec czarujacy usmiech hi,hi
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wygląda!! Zgadzam się z Pelasią - grunt to umieć dobrze się uśmiechać :))
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknego kawowego obrazka:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wszystkie razem wyglądają:)
OdpowiedzUsuńNa którą z nich mnie zapraszasz?
Pozdrawiam
Pięknie wygląda kanwa z tymi kawusiami:)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuń