poniedziałek, 11 kwietnia 2011

kuchenny RR #3

no i złamałam się :-/ ja to jednak "miętki" człowiek jestem ;-)
miałam zacząć robić kawkę jak skończę ramkę ale oczywiście licho mnie podkusiło i dzisiaj cały dzień sobie dłubałam filiżankę :-)
oczywiście nie byłabym sobą gdybym się nie pomyliła echhhh i to w najbardziej widocznym miejscu - w uszku filiżanki - ale postanowiłam nie wypruwać, gdyby to była kanwa którejś z dziewczyn to oczywiście nawet bym się nie zastanawiała tylko pruła, ale że to moja to sobie darowałam :-/
myślę, że do następnego poniedziałku kanwa będzie gotowa do wysyłki


5 komentarzy:

  1. Kochana już końcówka, świetnie Ci idzie już nie mogę doczekać się Twojej kanwy ;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pokusy sa po to zeby im ulegac :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam coraz większa ochotę na takie wspólne RR-owanie!:)))) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tej rameczki to już tylko ciut zostało :)
    Doskonale rozumiem potrzebę "złamania się", ja w swoim aniele też nie czekałam z konturami na koniec, machnęłam główkę i kok wcześniej, zawsze to uprzyjemni trochę robotę :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...