czwartek, 10 maja 2012

różyczki po raz drugi i inne takie ...

przestój ostatnio na moim blogu - oj niedobrze, ale niestety nie zanosi się na to, żeby miało to się zmienić w najbliższym czasie :-(
 działka, rower i mąż skutecznie pochłaniają mój wolny czas ... 
w tej chwili oprócz RRów nie robię zupełnie nic ...
 te różyczki, które za chwile pokażę, w takim stanie są już jakiś czas ... i raczej w najbliższym czasie nie przybędzie w nich nowych xxx echhhhh

************************
UWAGA !!! teraz będę się chwalić :-)
otóż dostałam kolejne wyróżnienie - tym razem od misiabe
Sylwuniu kochana bardzo bardzo Ci dziękuję !!! 
wyróżnienie wygląda tak:


powinnam teraz napisać 7 rzeczy o sobie, ale nie będę się powtarzać, bo nic nowego raczej nie wymyślę, a chętnych do poczytania o mnie zapraszam tutaj i tutaj
nominować też nie będę bo uważam że wszystkie blogi, które mam w czytniku zasługują na to wyróżnienie - zatem kto chętny niechaj się częstuje :-)

***************
UWAGA!!! teraz będę marudzić :-(
czy któraś z Was już zaczęła pierwszy obrazek wiśniowego  SALa na lnie .... ja jestem przerażona toż to same kontury - i nie wiem czy podołam - chętnie bym obejrzała już jakieś Wasze odsłony, może by mnie to jakoś zmobilizowało, bo jak na razie to mi ochota przeszła zupełnie buuuuuuuuu o ile na kanwie jeszcze jakoś radzę sobie z konturami, o tyle nie mam pojęcia jak się za to zabrać na lnie hmmmmm

16 komentarzy:

  1. Bo to chyba tak nas pogoda nastraja :) więcej czasu na zewnątrz spędzamy :P ale niech i różyczki doczekają się kolejnych xxx bo pięknie wyglądają :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj skąd ja to znam u mnie też oprócz RR-ów nic na razie nie idzie i ciągle tylko czasu brak:) Różyczki piękne a co do Mysiowego SAL-a to ja również się trochę przeraziłam ale wierzę, że jakoś sobie poradzimy:)
    Pozdrawiam gorąco:*

    OdpowiedzUsuń
  3. to wszystko przez pogodę! zachęca raczej do spacerowania i korzystania z uroków wiosny :)
    gratuluje wyróżnienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. A nie mozesz sie przerzucic na kanwe lniana DMC? Nie wiem dlaczego wszystkie sie uparlyscie haftowac na lnie? Ja jak widze jakis obrazek na lnie, to mysle o kanwie lnianej, zwlaszcza, ze sa dwa odcienie - jasny i ciemny.
    Pozdrawiam:)
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  5. Anenio rozyczki sliczne,przyjdzie czas,ze beda przybywaly szybciej...gratuluje wyroznienia,a co do sala,tez mnie przerazily konturki i moze za podpowiedzia Pieguchy bede haftowala na lnianej kanwie,a len poczeka na lepsza chwile...

    OdpowiedzUsuń
  6. Napisałaś tak: "działka, rower i mąż skutecznie pochłaniają mój wolny czas ..." czy nie powinno być w odwrotnej kolejności???
    Róże śliczne :)
    Brak czasu to też moja bolączka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana - ja zaczęłam wyszywać wiśniowy SAL-owy obrazek - na blogu pokazuję postępy pracy. To mój pierwszy haft na lnie i też jestem pełna obaw. Kilka postów poniżej ostatniego pokazałam próbkę haftu na drobnej kanwie, ale nie wychodziło to dobrze. Wybrałam poprzednio taką, na której da się wyszywać obrazki o różnych rozmiarach, bo o to chyba chodzi. Nie o kolor tkaniny, jak pisze Piegucha. Mysia wytłumaczyła mi w mailu, że obrazek nie nadaje się do wyszywania na lnie, ponieważ część obrazków będzie haftowana co dwie nitki, a część - to będą krzyżyki co jedną nitkę. Czyli - jeżeli dobrze zrozumiałam, w przypadku haftowania na kanwie trzy obrazki będą mniejsze o połowę od pozostałych trzech. Kupiłam więc len, ale kiepsko mi idzie... Po kliknięciu na zdjęcie na moim blogu otworzy się ono w większym oknie - zobaczysz wtedy moje niedociągnięcia w back stitchach. Część z nich wyszywałam "na czuja", bo ciężko mi było liczyć. Ciekawa jestem, jak pozostałe dziewczyny sobie radzą? Ale sam obrazek nadal bardzo mi się podoba :)
    Pozdrawiam cieplutko!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne różyczki! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Różyczki są śliczne... szkoda tylko, że na razie leżą... ale cóż się dziwić, mając taki wybór jak Ty, też pewnie różyczki poszły by w kąt ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dokładnie tak jak Asia napisała. Niestety nie da się tego obrazka haftować na kanwie. Dasz radę Aneta ;o) Ja już mój prawie skończyłam i postaram się jak najszybciej umieścić ;o) Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  11. Różyczki piękne. A co do wiśniowego, zaczęłam wczoraj. Ja uwielbiam haftować na lnie, zwłaszcza backstitche i półkrzyżyki, bo jest mi łatwiej, niż na kanwie. Zatem jestem w swoim żywiole. Zapraszam do podejrzenia - na razie niewiele tego, bo mnie ból korzonkowy dopadł, ale coś już jest :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  12. Róże bardzo ładne!! Czasami trzeba chwile odpocząć i porzucić wszystko, żeby później "dostać kopa" :D:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...